środa, 28 listopada 2012

baobab






serce
ochłap mięsa
rzucę psu na pożarcie
ale tutaj
nawet psów nie ma
jest tylko mały kącik
jakiś pył na dywanie
trochę niechcianego ciepła
jest róża
mała iskierka nadziei
która kłuje jednak dotkliwie
nawet o tym nie wiedząc
mnie
odurzonego małego księcia

środa, 21 listopada 2012

jak zwał tak ZWAŁ





setki myśli napływa z rozpędu
lecz zmienić nic nie chcą
i chyba nawet nie mogą
bo wszystko samo się zmienia
nie tak jak powinno
i tylko ona wierna
przychodzi co wieczór

i tak przerzucając nadzieje
z jednego kąta w inny kąt
głowę chowając pod koc
upokorzeń i niedopowiedzeń
czekam aż przyjdzie
ta wierna która
przychodzi co wieczór

proszę nie przychodź już więcej
i nie zostawiaj mnie
samego z własnymi myślami
jedyna ma wierna
matko i kochanko
zabierzcie ja ode mnie
pieprzoną bezsenność









elo baza! proszę dzwonić po kaftan!

wtorek, 20 listopada 2012

BIAŁY WELON CZY COŚ




C9H13N, C2H6O

pozdrawiam Staszka W.
 W ten mglisty dzień
przychodzi bezsenność 
w białym welonie.
Wiesza na hakach w masarni
serce i dusze.
Przecież to tylko podroby.
I wisze też ja.
Półtusza.
Pusty worek na miłość.