czwartek, 31 października 2013

nawet róża to marnośc

tato jak zbudować bombę
ale na co ci bomba
bo ja chce zniszczyć świat tato
świat przecież jest taki piękny
zobacz na wiosnę kwitną kwiaty
jesienią są złote liście
synu

tato ty myślisz
ze świat jest piękny
ja jednak widzę
ze to wąż zjadł słonia
jednak






4A





wtorek, 29 października 2013

znowu zostnie pył na dywanie

kiedyś matka zabierała mnie
do kościoła
podobno ochrzcili mnie
podobno w szopie
teraz nie ma i szopy
i kościoła i boga
a ty jesteś matką
bolesna, słuchająca
jedyną
jesteś poziomą deską
naszego krzyża
ja pionowym wzwodem
próbuje sięgnąć nieba
ty chcesz być moja ręka
nie dasz rady
dosięgnąć mnie dłonią
kiedy ja sięgam gwiazd
nie istnieją i ręce
i gwiazdy i krzyż
i JA


zostaje tylko trochę pyłu na dywanie

środa, 23 października 2013

durszlak

zabiorę cie nocą na spacer
tylko tyle mogę ci dąć
położymy się
i będziemy patrzyli w niebo
tyle mogę zrobić

tylko
zastanów się
czy patrząc na moje niebo
widzisz moje gwiazdy
czy to neon burdelu z naprzeciwka
widziany przez durszlak

poniedziałek, 21 października 2013

kochać nie wypada w towarzystwie

nieraz siedzę przy stole
i nie mogę juz więcej wypić
a rzeczywistość nadal boli
próbuje to z siebie wyrzucić
tak mimowolnie znienacka
co w towarzystwie nie wypada
(no chyba ze pije do lustra)
wymiotuje wiec
ukradkiem przez palce
biegnąc na ślepo do kibla

i tak
moja droga
uciekło mi życie
i moja miłość do ciebie
chociaż w droga stronę
nic nie chce smakować dobrze
ja ciągle tak bardzo
od nowa

jestem głodny
ciebie

toaleta

biały kwadrat na białym tle
błaznowi odpadły wszystkie dzwonki
nie ma hałasu bo nie ma niczego
sardynka bez puszki
wino bez alkoholu
krew bez bólu
ból bez sensu
nie widzę nic
nie czuje nic
tak
bardzo

nic...

a wiersze pisze
na kiblu