środa, 19 października 2016

pasja

Idziesz przez miasto. naciągając na głowę głębiej kaptur. na szczęście jest zima.. latem przyjdzie zmienić przytulny kaptur na zniekształcające obraz najtańsze okulary przeciwsłoneczne. drogich nie warto. co za różnica czy zgubisz jedne drogie czy siedemnaście tanich. i tak trzeba kupić nowe. i podążasz przez świat stawiając krok za krokiem. jak igła stawia linie za linia krople za kroplą znacząc tuszem chwile. Powodując ze jedna mała chwila. Ułamek bólu który własnie odczuwasz zostanie z tobą już na zawsze. Nieważne ze to będzie kolejna pieczątka która jest ważna tylko dla ciebie. dla kogo innego maja się liczyć chwile w twoim życiu. marnym i trwałym jak twoje tatuaże. Jak jestem zbyt gruboskórny żeby przezywać emocje zawsze mogę wziąć dłuższą igłę, więcej tuszu.
chwila jest chwila. tusz jest tuszem. kaptur jest kapturem.

czy to jest pasja?
nie wiem czym jest pasja.. brakiem bliskości?
próba zastąpienia miłości działaniem?
 a może to nadal to samo.

biorę szczury do autobusu.. i udaje ze to siedzenie obok mnie jest puste
 nie dlatego ze ludzie boja się mnie..
to jakiś wrodzony lęk ludzi do szczurów
a może nadal to to samo.
zostaje mi tylko
karmić szczury
i pisać wiersze




a do zakastanu jeszce kiedys pojdziemy

środa, 5 października 2016

czarny protest

Ludzie wychodzą na uice
pewni swoich racji
A za plecami
igrzyska zamiast chleba
To tylko temat zastępczy
Czarny protest zastępczy
"a niech się bawią"
A może wszystko jest zastępcze?
Jebać świat
chleba zamiast igrzysk

sobota, 17 września 2016

skowyt zwyklaka II

i tak kochasz
bo jak masz kochać
inaczej
dwukropek i nawias
mniejsze niż trzy
większe niż nic
i nawet pamiętać nie musisz
kolejną rocznice
wyznacza kolejny portal
kolejnej społeczności
a pocałunek trwa podobno
już dwanaście sekund
kolejne
to tyle co napisać dwukropek
i gwiazdkę
a na zachodzie
dalej bez zmian
jest słońce
i już go nie ma
dwanaście sekund
12


o 11 za mało

piątek, 16 września 2016

skowyt zwyklaka 1

i biegną przed siebie
w pogoni za niczym
jadą na nartach
bez nart i kijów
bez śniegu
i patrzą przed siebie
w smartfony ajfony
i widzą świat swój
na sucho

jak gwiazdy gotują
jak srają i płaczą
i ronią pajacyki
i robią łzy
i pięknie oddycha ich
odzież termoaktywna
bardziej niż serce
i sami dławią się
 w hauście powietrza
bo za daleko podbiegli
w las

i rower na silnik
bo pedoławanie
nie wskazane
pod górkę jest łatwiej
bo nie trzeba hamować
i biegną różowi
świecący rumiani
bo market akurat
miał taką promocje

a ty idziesz i patrzysz
na wschodzie
nic się nie zmienia
a na zachodzie
dalej bez zmian
i tylko z grzeczności
 nie zaklniesz

kurwa

sobota, 23 lipca 2016

pomnik

POMNIK
kamień
na kamieniu
kamieniem
poganiamy

SERCE
serce
serce
serce

a po śmierci
i tak juz nic nie ma znaczenia

wtorek, 19 lipca 2016

****

już prawie o tobie zapomniałem
Pani
ale ty jesteś zbyt zazdrosna
dasz dużo
odbierzesz więcej

rzeczywistość
śmierć
i ja

a świerszcze
graja dalej

środa, 1 czerwca 2016

rolex i klepsydra

biegniesz wciąż
byle do przodu
łykasz to życie
byle najwięcej
dławisz się
i
pełnymi piasku oczyma
patrzysz na złotego rolexa

złoto odmierza czas
tak samo jak piasek
w klepsydrze
sekunda to zawsze sekunda
a ty
nie jesteś zlotem
jesteś tylko pyłem
a
sekunda
jest tylko sekundą

ziarnko piasku
w mechanizmie zegara
i pył rozwiał wiatr

sekunda nadal jest sekundą


środa, 18 maja 2016

chłopiec

chłopczyku
tak własnie wygląda dorosłość
załóż kapelusz
i się męcz
większość problemów
wymyśliłeś sobie sam
bo
dorosłość to czas
kiedy przestajesz wymyślać
sam siebie
to czas kiedy
wymyślasz sobie
kolejne problemy

odróżniasz węża
od kapelusza
chłopczyku?

piątek, 13 maja 2016

droga krzyżowa- stacja 23

chować uczucia
za trudnymi słowami
bezradność chować
w zagięcia pościeli
wszystkie łzy
w jeden kawałek szmaty
Twoja chusta-
całun Twój
Weroniko


poniedziałek, 9 maja 2016

rozwolnienie

poezja nie rodzi się
z wypitego mleka
poezja nie musi mieć mocnych kości
po co to czemuś co nie ma sensu
poezja potrzebuje łez
albo chociaż alkoholu
 jakiś leków
poezja nie jest lekarstwem
jest skutkiem ubocznym
jak rozwolnienie
po zepsutym mleku
poezja jest zepsuta

poeta jest zepsuty

środa, 4 maja 2016

wiersze

nastaje taki czas
ze nie wolno pisać wierszy
taki czas szybko mija
taka natura czasu

ale
nastaje taki czas
kiedy przelejesz
wszystkie łzy
i przesypiesz
wszystkie wspomnienia
przez palce
ugniatając
z tego gówna ciasto
bo coś ugnieść musisz
wtedy możesz już
pisać wiersze
wtedy możesz
już wszystko
więcej stracić się nie da

wtorek, 23 lutego 2016

0101010

jestem robotem
kocham
jem
sram
szukam szczęścia
kopuluje

czy nie jetem robotem
kocham
jem
sram
szukam szczęścia
kopuluje

czy
kim ja jestem?
bogiem już byłem
kazdym

środa, 3 lutego 2016

kdh

         
WIOSNA...

           "Poza prawem chcieli umrzeć

               Młodzi, wolni, piękni"



podpalone na starcie
szybkie i pełne podniet
płomienie
lubią być podniecane
lubią tańczyć

do poparzeń
idzie się przyzwyczaić
nauczyć kroków tańca

można
nauczyć się wierzyć
najprościej
oduczyć się czuć
też łatwo
możesz być wszystkim
możesz być czymkolwiek
a i tak
najtrudniejsze
w tym wszystkim
jest być
BYĆ I PŁONĄĆ
bo umrzeć
też jest tak łatwo

nawet tuzinowi kotów
kiedyś zabraknie żywotów






wtorek, 26 stycznia 2016

Uroboros

są chwile
takie
kiedy wszystko
co mówisz
już powiedziałeś
wypłakałeś już
każda łzę
wypiłeś każdy atom
swoich własnych szczyn
rewolucja zajadła
ogony
swoich ogonów

a świat nadal
tańczy te same kroki
danse macabra
ludzka stonoga
po raz kolejny
takie
są chwile