Chłopiec i jego śmierć
Dramat w dwóch aktach
i kilku słowach
i kilku słowach
AKT I
występują
CHŁOPIEC- typowy trzyletni chłopiec.. w koszulce z kościami dinozaura.. lat 25
występują
CHŁOPIEC- typowy trzyletni chłopiec.. w koszulce z kościami dinozaura.. lat 25
Gość I(Łapacz snów- Hycel)- typowy akwizytor
Gość II (Pożeracz grzechów- stary znajomy)- typowy stary znajomy
Rzeczywistość- portowa dziwka, słychać tylko jej głos
Charon- starzec przesiadujący nad rzeką
Gość II (Pożeracz grzechów- stary znajomy)- typowy stary znajomy
Rzeczywistość- portowa dziwka, słychać tylko jej głos
Charon- starzec przesiadujący nad rzeką
Bóg- dowcipniś, słychać tylko jego głos
Na scenie znajduje sie stół i krzesło. Na stole talerz pełen upokorzeń.
Prawdopodobnie to kuchnia, choć równie dobrze może to być piwnica albo cela śmierci
Chłopiec
Wchodzi
do pomieszczenia, zdejmuje za duże robocze buty. Na gwoździu na ścianie
odwiesza przepocona cierniową koronę. Zasiada do stołu i zaczyna pierwsze danie.
Słychać pukanie..
Słychać pukanie..
Gość
I
wchodzi
nie czekając na zaproszenie
Dzisiaj w
promocji
najlepszy w mieście
psi smalec
Dla ciebie oferta specjalna
najlepszy smalec
z twoich marzeń
PSIE
najlepszy w mieście
psi smalec
Dla ciebie oferta specjalna
najlepszy smalec
z twoich marzeń
PSIE
zostawia
naczynie z bura cieczą
Chłopiec
Nieśmiało siorbiąc kontynuuje posiłek
Drzwi otwierają się o wchodzi stary przyjaciel z porcja jedzenia z chińskiej restauracji
Chłopiec
Nieśmiało siorbiąc kontynuuje posiłek
Drzwi otwierają się o wchodzi stary przyjaciel z porcja jedzenia z chińskiej restauracji
Gość IIZjedz proszę
Przywiozłem psychozy od razu trzy porcje
Ja zaraz pęknę z przejedzenia
Tak wielka twa łaska
mój przyjacielu
znika w towarzystwie dźwięku pękającego balona zostawiając chińszczyznę i niesmak
słychać dźwięk dzwonka telefonu, dzwoni Rzeczywistość
Rzeczywistość
Znowu próbujesz mi uciec
Znowu próbujesz mi uciec
Chłopiec
przepraszam cie mamo! nie będę
Rzeczywistość
ode mnie nie da się uciec
zawsze będę czekać
wiesz w której bramie
znasz dobrze ten zapach
moczu i kiszonej kapusty
Chłopiec
Po raz kolejny, uparcie próbuje przełknąć zupę
słychać śmiech gdzieś zza sceny
Panbóg
donośnie, ale dławiąc się śmiechem
TAK WŁASNIE KORONO STWORZENIA
JESTEŚ NAJLEPSZYM Z MYCH ŻARTÓW
smacznego
Chłopiec
Wiec czemu
o najdowcipniejszy
ty także nie pękniesz
ze śmiechu
bóg
zdenerwowany zarządza ciemność, może być egipska ale polska tez wystarczy
gdy chłopiec zapala światło widzi starca łowiącego ryby w rzece. obok leży reklamówka pełna monet. Zaniepokojony chłopiec przeszukuje kieszenie w poszukiwaniu drobnych.
CHARON
Pieprzyc monety mój chłopcze
najlepiej nalej mi wódki
stukają się kieliszkami i ponownie następuje ciemność
Po raz kolejny, uparcie próbuje przełknąć zupę
słychać śmiech gdzieś zza sceny
Panbóg
donośnie, ale dławiąc się śmiechem
TAK WŁASNIE KORONO STWORZENIA
JESTEŚ NAJLEPSZYM Z MYCH ŻARTÓW
smacznego
Chłopiec
Wiec czemu
o najdowcipniejszy
ty także nie pękniesz
ze śmiechu
bóg
zdenerwowany zarządza ciemność, może być egipska ale polska tez wystarczy
gdy chłopiec zapala światło widzi starca łowiącego ryby w rzece. obok leży reklamówka pełna monet. Zaniepokojony chłopiec przeszukuje kieszenie w poszukiwaniu drobnych.
CHARON
Pieprzyc monety mój chłopcze
najlepiej nalej mi wódki
stukają się kieliszkami i ponownie następuje ciemność
KONIEC AKTU I
AKT II
Wielka Improwizacja
(wielka tylko z nazwy.. conajwyżej średnia)
występują
CHŁOPIEC- jak wyżej tylko ubrany w za duży garnitur ślubny swojego ojca
Śmierć- piękna kobieta, może być najpiękniejsza na świecie ale to mało istotne. ubrana w czarny płaszcz do ziemi lub koc
na scenie stoi chłopiec zamknięty w celi swojej głowy
reszta jest nieistotna
CHŁOPIEC
w dniu w którym
przestało istnieć niebo
zobaczyłem jak bardzo się mylę
niczego tak bardzo nie kocham
jak życia
bo tylko ono może mnie zabić
zobaczyłem jak bardzo się mylę
niczego tak bardzo nie kocham
jak życia
bo tylko ono może mnie zabić
na
scenę wchodzi Śmierć i otula chłopca swoim płaszczem
Chłopiec
w dniu w którym przestało istnieć niebo
zobaczyłem życie i śmierć
sto rożnych twarzy
z jednym obliczem
zasypia w objęciach Kobiety, która jednorazowa chusteczką ociera pot z jego czoła
Chłopiec
majaczy przez sen
I tylko jedno nie daje mi zasnąć
wybacz
że nie potrafię nakarmić cie snami
i ciągle karze pożeracz swe grzechy..
Śmierć
...Kochanie
w dniu w którym przestało istnieć niebo
zobaczyłem życie i śmierć
sto rożnych twarzy
z jednym obliczem
zasypia w objęciach Kobiety, która jednorazowa chusteczką ociera pot z jego czoła
Chłopiec
majaczy przez sen
I tylko jedno nie daje mi zasnąć
wybacz
że nie potrafię nakarmić cie snami
i ciągle karze pożeracz swe grzechy..
Śmierć
...Kochanie
Koniec aktu II i ostatniego
kurtyna
wraz z kurtyna spadają napisy końcowe
układają się w słowa które nie padły
a powinny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz