Nie to co ty
połamana gałązko jabłoni
nietrwała część
wieczności
z niego nie da się uciec
splątały się wszystkie nici
Miasto jest twoją matką
bezdomna sieroto
uciekasz od matki
jakbyś miał skąd
i dokąd
przed sobą nie uciekniesz
to Miasto
ukrytych skarbów
bezdomnych kotów
oszczanych piwnic
nieprzespanych nocy
nietrzeźwych dni
łez matki
potów ojca
to Miasto
to tylko ty
wiec lepiej by było
bać się
Miasta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz