czwartek, 17 września 2015

smok ze sniegu

najpierw była pustka
wielka mokra
i przytulna pustka
albo ja byłem
za mały
z pustki
wyłoniła się głowa
a może kilka głów?
Wielki Smok Ze Śniegu
pod małym kinem
później pamiętam
zapaloną do snu lampkę
i dyktę tylnej ściany szafy
kiedyś pomalowanej na żółto
i łózko gdzie uczyłem się
nie bać ciemności
i kochać

teraz
i śniegu nie ma
i szafy nie ma
i lampki nie ma
i mogę znowu
bać się ciemności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz