czwartek, 8 stycznia 2015

jakiś romantyczny wiersz napisany o 4:32, którego tytuł jest pełen tęsknoty bo czego

dobrze ze jesteście
zawsze marzyłem o trójkątach
uwielbiam twoja biała twarz
a twój zapach i miękkość
już na zawsze razem
tylko ja
sufit
i pościel


wiec leże
bo co mi zostało
patrze na dłonie
zniszczone i puste
jak życie
i płacze
bo za naiwność się płaci
a ja chciałem tylko
czuć z rana
odór z twoich ust
widzieć rozmazany makijaż
na twarzy i na pościeli
i kłócić się
nawet codziennie
że herbata za gorzka
a tosty już całkiem do dupy
bo ile mogę się kłócić
ze sobą

tylko boje się
że tak bardzo cie pragnę
ze jak zwykle dostane
cokolwiek
róże bez kolców
której nawet
porządnie
z mordy nie wali
bezsensu

albo nawet
cie nie zauważę
bo nawet nie wiem
czego ja chce
czegokolwiek?






pisz swoje naiwne wierszyki
użalaj się dalej nad sobą
bądź ślepy
i rań
wszystkiego najlepszego
nie zapomnij zmarnować
kolejnych lat
chłopczyku
kurwa twoja mać

2 komentarze: